Mieszkałem kiedyś w ubogiej dzielnicy. Ponieważ teren był niziny, zimą każdego ranka spowijała go gęsta. Przy wietrze z niesprzyjającego kierunku mgła przybierała brudno żółty kolor i nasiąkała ohydnym zapachem. Przez cały okres zamieszkiwania w tamtej okolicy bylem przygnębiony i odczuwałem brak motywacji. Gdy przeprowadziłem się lepszej dzielnicy natychmiast zauważyłem, że mam o wiele więcej energii i entuzjazmu. Negatywne otoczenie pozbawiło mnie energii, podczas gdy nowe, pozytywne, pobudziło ją.
Nie zawsze jesteśmy w stanie dokonać zmian w szerszym otoczeniu, ale możemy wiele zmienić we własnym mieszkaniu, aby poprawić jego Feng Shui. Gdy zmienimy swoje mieszkania w "domy", dzięki czemu przestaną być wyłącznie miejscami do spania, jesteśmy na dobrej drodze, aby stały się pozytywne z punktu widzenia Feng Shui. Często można to osiągnąć, przestawiając meble lub instalując lepsze oświetlenie w zaciemnionych do tej pory kącie.
Jestem pewien, że zdarzyło ci się wejść do mieszkania, w którym natychmiast poczułeś się swobodnie i przytulnie. Niewątpliwie znalazłeś się kiedyś również w takim, w którym z nieokreślonych powodów nie czułeś się dobrze. To pierwsze było dobre z punktu widzenia Feng Shui, to drugie natomiast nie. Jednak po dokonaniu kilku dobrze przemyślanych poprawek to drugie mieszkanie może stać się równie przyjemne jak pierwsze.
Korzyści tych zaczynamy doświadczać, gdy uda nam się ujarzmić i właściwie wykorzystać energię ch'i. Energię ch'i można podzielić na jin i jang. Są to dwa przeciwstawne sobie pierwiastki czy elementy wszechświata; jeden nie może istnieć bez drugiego. Przykładem takiego przeciwieństwa jest przód i tył. Gdyby nie było przodu, nie byłoby tyłu.
Symbol jin i jang
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz